wtorek, 8 marca 2011

Tatty Teddy my red jumper ~KONIEC~

Powoli kończyłam haftować misia Tatty Teddy :o)

... kończę sweterek, więc ...









... pora na obszycia (w których trochę namieszałam ;)) ...









... na francowate knoty i końcową sesję fotograficzną, której końca miś dzielnie dotrwał :D











Sama jestem ciekawa, co teraz będzie na moim tamborku?

PS. Mam ogromną prośbę do osób, które proszą o wzory, by odezwać się, czy wzór doszedł. Były takie przypadki, w których pisałam do tych osób, a mimo to się nie odezwały.

Aniu - niestety, ale nie mam takiego przepisu :(

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Och trzeba się troszkę nadenerwować, żeby taki słodziak wyszedł ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh, piękny! nie znałam tego wzoru, a też już kilka TT 'popełniłam' - okłaczanie misiaków świetnie ci wychodzi - ja nie mam cierpliwości, a teraz w planach mam 3 różne TT - zgroza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny misio.Ciekawa jestem co potem robisz z gotowymi hafcikami misiow:)czy jako obrazki czy moze jakies podusie je wykorzystujesz..Sliczny i jak starannie wykonany.pozdrawiam Dominika.ps.jeszcze raz przepraszam za zamieszanie jakie narobilam z tym flamingiem..:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Popadam w kompleksy jak takie cuda oglądam.
    Jest śliczny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusisz tymi miśkami :) Ja wprawdzie zaczęłam sampler Tea Time ale mam fajny wzorek takiego miśka i nie wiem czy się nie skuszę... ;) Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra misio:) Juz jestem ciekawa co u Ciebie pojawi się tym razem na tamborku i czym nas zadziwisz:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. TT jest świetny. Uwielbiam je haftować poza backstich. Doprowadzają mnie do furii i jest z nimi improwizacja. Haft wyszedł świetnie. Miś cudny.

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie haftujesz :) wszystko takie równiutkie, estetyczne i dopracowane :) mis w czerwieni jest szczegolnie uroczy :)

    OdpowiedzUsuń