niedziela, 1 maja 2011

Miś Fizzy Moon z różą ~3~

Kiedyś, u kogoś na blogu przeczytałam: "Szkoda życia na spanie", z czym w 100% się zgadzam i staram się także do tego stosować :D Więc, wykorzystując dzień "w pełni" i mając dużo czasu, powinno się widzieć postępy w mojej pracy nad misiem ;-)









Postępy chyba widać, bo miś (prawie) cały, tylko jeszcze guziczek i róża, pomijając "najprzyjemniejszą" część :DDDD...











... haha! No proszę! Jest i wspomniany guziczek ;))







Jeszcze róża i obszycie... Oj, chyba już wiem, co będę haftowała następnie... chociaż mam mnóstwo rozpoczętycvh haftów, wciąż pojawiają się nowe, a ja, chociaż starałabym się "naciągać" dobę na wszystkie sposoby, to i tak marne są szanse zrealizowania moich planów... Ale zawsze są!

I z tą optymistyczną myślą żegnam się z Wami! Do następnego poczytania!