Oczekując na paczuszkę zamówioną w Hobby Studio postanowiłam dokończyć Misia Tompoli, który zaczęty został w kwietniu;



Niestety, jeżeli miś Tompoli, to także powrót do (znienawidzonej przeze mnie) muliny metalizowanej;

Jutro ostatnia odsłona, a także nowy haft ;)
Tymczasem pozdrawiam wszystkich wakacyjnie! ;D