Parę dni temu dotarła do mnie przesyłka z Hobby Studio :-) Stanowiła pocieszenie po niewygranym candy, a, że była sporych gabarytów, po moim żalu nie zostało ani śladu :)



To chyba najmniejsza ilość mulinek, jaką kiedykolwiek zakupiłam w mojej karierze, nie licząc drobnych wypadów do sklepu "za rogiem", za nagłą potrzebą :D




