niedziela, 10 kwietnia 2011

Tatty Teddy me to you ~2~

Ostatnie kilka tygodni mija mi bardzo szybko. Dziś już niedziela, czyli koniec weekendu... ale pocieszam się, że za tydzień (niecały w dodatku!) nastąpi kolejny weekend ;)) No! Ale chyba nie jest źle, bo praca nad misiem powoli, ale jednak idzie ;)





















burana25 - dla mnie okłaczkowywanie misiów jest przyjemne, jednak nie można robić go cały czas ;) Najważniejsze, żeby się do niego nie zrazić, bo może i jest pracochłonne i męczące, ale dzięki temu hafty zyskują na urodzie :) Więc, jeśli nie lubisz okłaczkowywania, to rób sobie w nim przerwy, a potem wrócisz do niego i w końcu haft zostanie ukończony :D Zachęcam do haftowania misiów Tatty Teddy, bo jeśli zwracasz na nie uwagę, to znaczy, że Ci się podobają, więc nie zwlekaj: chwyć igłę, tamborek i do dzieła! Będę trzymać kciuki, byś wytrwała do końca :)

anenia - lubię je okłaczkowywać :) Im dłużej to robię... tym bardziej to lubię :DD

Ania - oto zamienniki, które ja stosuję:
Anchor - DMC
2 - (nie użyłam zamiennika)
235 - 414
397 - 3024 (ja użyłam koloru z Anchora, bo wydaje mi się być odcieniem bardziej szarym, ale to kwestia gustu i dopasowania do reszty kolorów)
398 - 415
399 - 318
1038 - 519
9159 - 828
401 - 535
400 - 317
1039 - 518 (nie użyłam zamiennika)

Pozdrawiam końcowo-weekendowo!