poniedziałek, 31 października 2011

Przewijamy, przewijamy...

Długo namawiałam mamę, by zrobiła porządek w swoich mulinach, przewijając je na bobinki. W czasie wakacji wreszcie się to udało. W tym celu początkowo zużyłyśmy wszystkie moje 100 bobinek. Ku naszemu zdziwieniu, okazało się, że to za mało, więc po jakimś czasie zamówiłyśmy w Hobby Studio taką oto ciekawą przesyłkę, która miała 29,5 cm wysokości :D

Zawierała 5 pudełek i 50 sztuk bobinek :)





To, co ujrzałyśmy najpierw:



... na szczęście okazało się, że zawartość przesyłki jest taka, jakiej się spodziewałyśmy ;D







Mogłyśmy więc przystąpić do przewijania mulinek, co zajęło nam kilka dni, ale warto było :)

Oto początkowy bałaganik:





Na kilku blogach widziałam, że podpisujecie swoje bobinki czarnym długopisem, co bardzo mi się spodobało, więc podpowiedziałam mamie ten kolor, na który z chęcią się zgodziła :)

Na początek przewinęłyśmy mulinki Anchora:



To są wszystkie mulinki Anchora. Te w koszulce to "zapasy":



Wkrótce potem nadeszła kolej na mulinki DMC:



Stan słoika na ten dzień:



Ilość przewiniętych mulinek na koniec dnia (w pudełku DMC):



I następnego dnia świstaki znowu dzielnie przewijały sreberka :D



Na koniec przełożyłyśmy wszystkie mulinki do pudełek (łącznie wyszło ich 5):



Pozdrawiam i do następnego poczytania!