






























A to jest haft Mamy (od której otrzymałam pozwolenie na publikację zdjęć :o)) Skończyła swój haft wcześniej niż ja i cieszę się, że to ona haftowała Hortensję, bo gdybym ja miała wykonać tyle french knotów... nie starczyłoby mi cierpliwości :)
Podziwiam Ją pod każdym względem :)

















Kalliope - bardzo dziękuję, że napisałaś mi o weryfikacji obrazkowej. Nie wiedziałam, że ją mam, a sama jej nie lubię. Mam nadzieję, że teraz będzie wygodniej moim podglądaczom, czytelnikom i komentatorom :)
(Usunięty w ostatnim poście anonimowy komentarz był napisanym przeze mnie komentarzem próbnym po usunięciu weryfikacji obrazkowej, by upewnić się, że jest wyłączona).
Pozdrawiam! Do "poczytania" niebawem!