Oczywiście nie zabrakło miejsca na ulubioną lekturę;))
Z powodu remontu miałam mniej czasu na haftowanie, więc samplerek z drzewkiem wygląda (niestety) tylko tak;
Zdjęcia nieba które podziwiałam;
niedawno...
... i wczoraj:
Na koniec zdjęcie misia, tego najukochańszego, z lat dzieciństwa:
Ps. Wygląda młodo, ale to nie dlatego, że był nieprzytulany, tylko dlatego, że o niego dbałam ;)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie;)
Miś ma bardzo zawadiacką minkę i chyba z przekąsem odnosi się do tego fragmentu o przytulaniu ;P
OdpowiedzUsuńA wspaniały Tolkien w takiej oprawie - wisienka na torcie.
Pozdrawiam :)
czarna mulina cieniowana? Nieba nieziemskie!
OdpowiedzUsuńMyszUlandio, teraz zauważyłam Twoje komentarze ;) Podnosisz mnie na duchu ;))
OdpowiedzUsuńMulinka DMC nr.53 szara, cieniowana ;))
Pozdrawiam bardzo cieplutko!!!!!
Chyba każdy ma swojego ulubionego misia ;) Ja w każdym bądź razie mojego zawsze trzymam w pobliżu ;) Sampler szykuje się prześliczny ;)
OdpowiedzUsuń