HEJ HEJ!!!
Jest tam kto? Ktoś o mnie pamięta?
Wiem, nie było mnie tu niewyobrażalnie długo, warstwa kurzu spora, ale małymi kroczkami wysprzątam wszystko!
Nie wypada zapraszać gości w brudne kąty ;)
Teraz mam 2 miesiące na nadrobienie strat i mam nadzieję, że Was jako tako zadowolę ;D
Na początek może trochę mało szykowna zakładka z żyrafką, której historia brzmi tak:
Na początku okresu mojego słodkiego leniuchowania, jedyne, na co miałam ochotę i siłę, to wyciągnąć rękę po książkę ;D
Co prawda, nie wpadło ich zbyt wiele, ale i tak postanowiłam, że przydałaby się wreszcie jakaś porządna zakładka!
Ale zanim o niej, to kilka zdjęć ku przestrodze w ufaniu zamiennikom: tutaj po lewej stronie mulina Anchora, a po prawej jej "zamienniki" z DMC, dobrane według Cyber stitchers. Sama nie wiedziałam, który wybrać...
A tutaj po lewej stronie muliny Anchora, potrzebne do tej zakładki (według nich wykonałam tę), a po prawej zamienniki z DMC (części nie miałam, stąd te puste miejsca)
W końcu ponownie zdecydowałam się na nici Anchora. W końcu zakładka jest tej właśnie firmy, więc jest pewność, że dobór kolorów jest właściwy.
Jakoś mało żyrafia ta żyrafka bez plamek, prawda?
O! Tu już lepiej :)
Po zobaczeniu tego fenomenalnego pyszczka nie można się nie uśmiechnąć!
Zakładka nie nabyła jeszcze wykończeniowego szlifu, ale czeka ją to już wkrótce, zatem zostańcie, jeśli chcecie ją zobaczyć ;-)
A na razie, kto mnie jeszcze pamięta, niech odezwie się w komentarzu! :D
Zabawna ta żyrafka, na pewno wpadnę jeszcze raz żeby zobaczyć gotową zakładkę:)
OdpowiedzUsuńZakładka z żyrafą jest świetna!
OdpowiedzUsuńFajnie że wróciłaś!
przepiękna!!!!! Pierwszy raz ją widzę i się zakochałam.
OdpowiedzUsuńPamiętam,pamiętam.Zaglądałam tu często z nadzieją,ze coś nowego się pojawi i proszę,doczekałam się ;)
OdpowiedzUsuńFajna i wesolutka!
OdpowiedzUsuń