W niedługim (jak mogłoby się wydawać) czasie na Belfaście powstała druga dziewczynka :)
A teraz kolejna praca mojej Mamy - łyżeczka, która oryginalnie była połączona z poprzednim haftem, ale Mama uznała, że lepiej będzie im osobno. Podzielam ten wybór :)
Witam moich nowych obserwatorów i pozdrawiam wszystkich blogowych czytelników! :-)
PS. Bardzo cieszy nas zainteresowanie pod ostatnim postem :) DZIĘKUJEMY!!! :o)
PSS. Zmieniłam trochę zarządzanie zdjęciami, niektóre po otwarciu w nowym oknie można powiększyć, czego kiedyś zrobić się nie dało. I tak od poprzedniego posta ;-)
śliczne!
OdpowiedzUsuńPięknie dziewczyny haftujecie! Zazdroszczę takiej wspólnej pasji!
OdpowiedzUsuńJak widzę tą łyżeczkę to aż mnie skręca, że ciągle się nie mogę zorganizować z czasem i zacząć swojej.
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, precyzyjny haft a do tego takie śliczne zdjęcia :) Gratuluję :))) Marzena
OdpowiedzUsuńobie prace są śliczne :)
OdpowiedzUsuńAleż ta łyżeczka jest cudna! Z resztą oba hafty przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńKolejne piękne hafciki!! Podziwiam i wzdycham z zazdrością:)
OdpowiedzUsuńObie prace są prześliczne !
OdpowiedzUsuń