... postawiłam trochę krzyżyków ...
... i dopiero wtedy zrozumiałam, że czeka mnie kolejne okłaczkowywanie :( Ale na szczęście w rozmiarze mniejszym! ;D
PS. Nadal poszukuję wzorków, o których pisałam w poprzednim poście. Może kiedyś je zdobędę... ;)
Miłego weekendu!
Ah, cudowny jest ten misio... Ja niestety wraz z wiosną powoli zapominam o męczarniach okłaczania TT i zaczynam się 'łamać', czy znowu jakiegoś nie wyhaftować, eh... A Ty nie pomagasz i nie utwierdzasz w przekonaniu: 'nigdy więcej TT' ;-)))
OdpowiedzUsuńpodziwiam że znowu zabrałaś się za TT
OdpowiedzUsuńmały ale te kłaczki brrrr
Cudowny. Tego samego misia zrobiłam wczoraj, ale nie posiadałam schematu tylko zrobiłam według zdjęcia i widać dużo błędów u mnie. Zauważyłam, że robisz mulinami DMC, mogłabyś zdradzić zamiast, których kolorów Anchor? Twoja wersja kolorystyczna bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńprzystojniaczek się wyłoni:)
OdpowiedzUsuń