środa, 25 maja 2011

Kwiaty w wazonie Michaela Powell'a ~2~

Jak widać, obrazka przybywa z każdym dniem, a to dlatego, że haftuje się go bardzo przyjemnie ;-)

















agawu - bo lubię ;)
anenia - oj tak, tak... a to dlatego, żeby mi misie nie zbrzydły ;)
Dominika - Pots of love to rzeczywiście bardzo ładny obrazek, chyba stanie w ogonku moich planów, czekających na zrealizowanie ;)
Iskierka, donka66, Iwonna - dziękuję ;))))))

Do następnego poczytania!

niedziela, 22 maja 2011

Kwiaty w wazonie Michaela Powell'a ~1~

Troszkę zniknęłam z blogowego świata, ale melduję, że już wróciłam ;-) Zdążyłam wyhaftować obrazek, którym teraz się z Wami podzielę ;)

Są to Kwiaty w wazonie - obrazek Michaela Powell'a:



Jak to zwykle bywa, przed rozpoczęciem haftowania musiałam zakupić część brakujących mulinek ...



... które po powrocie do domu zostały przewinięte na bobinki i obstrykane ...







... a tu widzimy, jak rozpoczynałam pracę ;-)







Pozdrawiam!

poniedziałek, 2 maja 2011

Miś Fizzy Moon z różą ~KONIEC~

Więc dobrze wykorzystałam "naciągniętą" dobę. Miś Fizzy Moon z różą - haftowany na kanwie 14, dwiema nićmi, backstitchowany jedną, francowate knoty trzema - został ukończony. Praca nad nim była bardzo przyjemna i zajęła mi zaledwie kilka dni ;o)

Teraz dla wytrwałych :DDDD - pora na zdjęcia:

Róża już się pojawiła, a miś czeka na prace wykończeniowe...













... róża, jak i karteczka na napis obszyte...





... czuprynka misia obszyta, guziczek też...







... jeszcze tylko francowate i napis czekają na wykonanie... o! Widać je już na zdjęciach poniżej :-)













I tak skończyłam Misia Fizzy Moon z różą. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, że nie zamęczyłam Was i być może jeszcze do mnie zajrzycie :)

Iwonna - taka dokładna, czteroletnia zegarynka i mnie by się przydała... Bo choć staram się wstawać wcześnie, to i tak za późno, by ujrzeć wschód słońca :( Oh... Minęły lata błogiego dzieciństwa i wyczucia pory odpowiedniej na wstanie z pierzynki :) Bowiem, (niewiedzieć czemu) młode lata i wyczucie czasu na poranne pobudki rodzinki stanowiły taką "transakcję wiązaną" :))))))))

Dominiko - Krzyżyków nie mam idealnych, oj nie... To zdjęcia "tuszują" niedoskonałości, ale mam nadzięję, że kiedyś i takie "tuszowanie" będzie zbędne :))))))))

Dziękuję i pozdrawiam! Miłego końca majówki!

niedziela, 1 maja 2011

Miś Fizzy Moon z różą ~3~

Kiedyś, u kogoś na blogu przeczytałam: "Szkoda życia na spanie", z czym w 100% się zgadzam i staram się także do tego stosować :D Więc, wykorzystując dzień "w pełni" i mając dużo czasu, powinno się widzieć postępy w mojej pracy nad misiem ;-)









Postępy chyba widać, bo miś (prawie) cały, tylko jeszcze guziczek i róża, pomijając "najprzyjemniejszą" część :DDDD...











... haha! No proszę! Jest i wspomniany guziczek ;))







Jeszcze róża i obszycie... Oj, chyba już wiem, co będę haftowała następnie... chociaż mam mnóstwo rozpoczętycvh haftów, wciąż pojawiają się nowe, a ja, chociaż starałabym się "naciągać" dobę na wszystkie sposoby, to i tak marne są szanse zrealizowania moich planów... Ale zawsze są!

I z tą optymistyczną myślą żegnam się z Wami! Do następnego poczytania!